Prasa po awansie Legii

Prasa po awansie Legii


Jest awans: - Przed pierwszym gwizdkiem sędziego trener Henning Berg zaskoczył rywali, wystawiając od pierwszej minuty Marka Saganowskiego. Na ławce rezerwowych usiadł Orlando Sa, który ostatnio zaliczył bardzo dobre występy w meczach z Pogonią (3:1) i Ruchem 2:1). Zawodnik przed rozpoczęciem spotkania nawet nie rozgrzewał się z kolegami.

Decyzja norweskiego szkoleniowca z pewnością go zabolała, tym bardziej, że na trybunach pojawił się selekcjoner reprezentacji Portugalii Fernando Santos. Ostatecznie Sa wszedł na boisko po przerwie i został jednym z bohaterów.


Legia zachwyca: - Drużyna Henninga Berga w Europie jest prawdziwą rewelacją. W tym sezonie w pucharach jeszcze nie przegrała. Co więcej, jest jednym z niewielu klubów, które po czterech rozegranych kolejkach mają komplet punktów. Oprócz niej tak dobry bilans mają grające w LE Dynamo Moskwa oraz trzy drużyny z Ligi Mistrzów - Bayern Monachium, Borussia Dortmund i Real Madryt. [...]

Efektowny gol zaskoczył Legię - był pierwszym straconym przez nią w pucharach od 644 minut. Mimo to w pierwszej połowie wrażenie, że to Legia jest lepszym zespołem, nie umknęło nawet na chwilę. Już siedem minut później był remis. [...]

Wśród 32 drużyn, które zagrają w 1/16 finału, znajdą się zwycięzcy i drugie zespoły z 12 grup Ligi Europy (24 drużyny) oraz zespoły z trzecich miejsc ośmiu grup Ligi Mistrzów. Przed losowaniem, które 15 grudnia odbędzie się w Nyonie, rozstawieni będą zwycięzcy grup LE oraz cztery drużyny z LM z najlepszym bilansem.


Oceny za mecz z Metalistem: - ONDREJ DUDA Mózg Legii wczorajszego wieczora. Widać było, że Słowak pod nieobecność Miroslava Radovicia, chce wziąć na siebie ciężar gry stołecznej drużyny. I tak robił. Obrońcy Metalista musieli mocno się napocić, by go zatrzymać. Nie udało im się. W końcówce Słowak strzelił zwycięskiego gola. OCENA: 7

MAREK SAGANOWSKI Dostał szansę od Henninga Berga, ale najpierw maczał palce przy straconej bramce. Nie trafił w piłkę we własnym polu karnym. Winy odkupił kilka minut później, wykorzystując centrę Michała Kucharczyka, z którym wspólnie jeździ na ryby. Zostawił serce na boisku, walczył, faulował, starał się. Koledzy powinni brać z niego przykład. OCENA: 6

I kolejna relacja z wczorajszego starcia: - Po raz pierwszy przed spotkaniem grupowym Ligi Europy piłkarze Legii mogli uważać się za faworyta. Wygrali trzy pierwsze spotkania, Kuciak był niepokonany w Europie przez ponad dziesięć godzin, a ukraiński rywal - choć losowany z pierwszego koszyka - nie strzelił dotąd gola. Jak bolą same porażki warszawscy piłkarze przekonali się rok temu, kiedy w grupie LE przegrywali raz za razem i pucharowe mecze zamiast cieszyć, frustrowały. [...]

Saganowski się nie poddaje Odkąd kontuzji nabawił się Miroslav Radović, napastnikiem numer jeden został Portugalczyk Orlando Sa. Marek Saganowski łatwo nie zamierzał jednak godzić się z rolą rezerwowego i przekonał trenera Henninga Berga, by postawił na niego. To zresztą nic nowego, bo już wiele razy był skreślany, ale za każdym razem dawał sobie radę i mimo 36 lat w Legii cały czas jest ważną postacią nie tylko w szatni, ale i na boisku. Kontrakt Saganowskiego kończy się w czerwcu i na razie nie było rozmów o jego przedłużeniu. To mogą być więc jego ostatnie miesiące przy Łazienkowskiej, ale doświadczony napastnik robi wszystko, by odejść w chwale.

więcej na legia.com

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości