PRZYJDŹ NA Ł3 I BĄDŹ ŚWIADKIEM HISTORII!

PRZYJDŹ NA Ł3 I BĄDŹ ŚWIADKIEM HISTORII!

Już w czwartek, w 4. kolejce fazy grupowej Ligi Europy, legioniści staną przed szansą przypieczętowania awansu do 1/16 finału tych rozgrywek! Aby tak się stało, mistrz Polski musi pokonać u siebie Metalista Charków, a Lokeren musi stracić punkty w meczu z Trabzonsporem.

Sytuacja, w jakiej znaleźli się w tym roku legioniści, jest bardzo podobna do tej sprzed trzech lat. Wtedy nasza drużyna właśnie po czwartej serii gier w grupie była już pewna swojego udziału w wiosennej 1/16 finału.Legia pokonała u siebie 3:1 Rapid Bukareszti przez chwilę czekała na wieści z Eindhoven, gdzie PSV podejmowało Hapoel Tel-Awiw. Ten dramatyczny mecz skończył się remisem 3:3, a "Wojskowi" razem z trzydziestoma tysiącami kibiców świętowali swój wielki sukces.

Teraz do wyjścia z grupy legionisom pozostał - przy stracie przynajmniej jednego punktu przez Lokeren - ostatni krok, to znaczy zwycięstwo w czwartek z drużyną z Charkowa.Dwa tygodnie temu mistrzowie Polski byli górą na Ukrainie, gdzie wygrali 1:0 po golu Ondreja Dudy. Nasz zespół od dwóch tygodni notuje świetną passę pięciu kolejnych zwycięstw (trzy w ekstraklasie i po jednym w LE oraz Pucharze Polski), dlatego wiara w sukces jest wśród kibiców i ekspertów duża.

Legia jest wyrachowana, nie szaleje na boisku i spokojnie, z zimną krwią dąży do wygranej. Efekt?Dziewięć punktów w trzech kolejkach fazy grupowej. Nasi piłkarze są ponadto pewni siebie, co ma związek z ich doświadczeniem i dokładnie nakreśloną przez trenera Berga taktyką. Legioniści są bezbłędni w obronie i skuteczni w ataku, zawsze potrafiąc wykorzystać tę jedną sytuację bramkową, która decyduje o losach meczu. Norweskiego szkoleniowca nie waży się już krytykować żaden z ekspertów, bo w ten sposób naraziłby się na śmieszność, a i sami kibice Legii coraz bardziej przekonują się do jego pracy. "Henning Berg, allez, allez" - skandowała poostatnim ligowym meczuŻyleta.

Dlaczego w czwartkowy wieczór warto wybrać się na Pepsi Arenę? Bo to, co nasi piłkarze wyczyniają w Europie od lata, przechodzi najśmielsze marzenia kibiców. Bo nasz zespół pisze historię polskiej piłki nożnej - wygrał osiem kolejnych meczów w europejskich pucharach i nie stracił gola od 632 minut. Ta kampania "Wojskowych" będzie zapamiętana na lata. Nasi zawodnicy zasługują na potężny doping trzydziestu tysięcy gardeł, który poprowadzi ich do triumfu w spotkaniu z Metalistem. A my wszyscy zasługujemy na to, aby wspólnie cieszyć się awansu do 1/16 finału.

Legia Warszawa jest jedną z trzech drużyn w Lidze Europy, które po trzech kolejkach mogą pochwalić się kompletem punktów, a także jedną z pięciu, które w tych rozgrywkach nie straciła jeszcze ani jednego gola. Czy tę wspaniałą passę uda się podtrzymać w czwartek? Początek meczu Legia Warszawa - Metalist Charków o 21:05.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości