Trzy punkty jadą do sto(L)icy. Legia liderem!

Wiślacy rozpoczęli to spotkanie bardzo odważnie. Już po trzech minutach gry mogli prowadzić 1:0. Gospodarze ruszyli na bramkę Dusana Kuciaka - Paweł Brożek odegrał do Rafała Boguskiego, a ten, w doskonałej sytuacji, posłał futbolówkę w trybuny.

To właśnie wspomniany Boguski był najbardziej aktywnym zawodnikiem naszych rywali w pierwszej części tego spotkania. Po jego strzale z dystansu Kuciak z trudem odbił piłkę, która trafiła do Semira Stilicia. Bośniak próbował zaskoczyć Słowaka strzałem przewrotką, lecz nasz golkiper ponownie wyszedł z tego pojedynku z tarczą.

Jak radziła sobie Legia? Chwilę wcześniej podopieczni Henninga Berga byli o krok od wyjścia na prowadzenie. Po dośrodkowaniu z głębi pola Orlando Sa oddał strzał głową, a Buchalik interweniował z trudem. Do futbolówki dobiegł jeszcze Helio Pinto i starał się płasko dośrodkowywać w "szesnastkę" "Białej Gwiazdy", lecz żaden z jego kolegów nie zamknął podania.

Choć obie drużyny miały w pierwszej połowie wiele okazji, piłka nie wpadła do siatki. Każdy miał nadzieję na wspaniałe widowisko po przerwie.

Wystarczyło zaledwie pięć minut, by legioniści pokazali, że Mistrz Polski przyjechał do Krakowa jak po swoje. Helio Pinto wyśmienicie ograł defensywę rywali i cudownie, prostopadle podał do Orlando Sa, który uderzył bez przyjęcia, pokonując Buchalika i wyprowadzając Legię na prowadzenie. Należy jednak przyznać, że Portugalczyk w momencie oddania strzału znajdował się na spalonym.

Po przerwie Legia była stroną wyraźnie dominującą. Nasi zawodnicy raz po raz nacierali na bramkę gospodarzy. W jednej z akcji Tomasz Jodłowiec wyłuskał piłkę Semirowi Stiliciowi i zainicjował szturm w kierunku pola karnego Wisły. Na linii 16 metrów wystawił futbolówkę Markowi Saganowskiemu, który jednak w decydującym momencie chybił.

Rozgrywający bardzo dobre zawody Helio Pinto poza asystą chciał mieć na koncie także gola. Po otrzymaniu podania od "Sagana" zdecydował się na silny strzał z dystansu - piłka minimalnie minęła słupek bramki krakowian.

Mało? Legia napierała dalej. Po rzucie rożnym wykonanym przez Tomasza Brzyskiego o włos od podwyższenia prowadzenia byli Orlando Sa i Dossa Junior. Strzelec pierwszego gola nie trafił jednak w piłkę, a przytrzymywany przez rywala Cypryjczyk nieczysto trafił w piłkę, co pozwoliło Buchalikowi na skuteczną interwencję.

Przed końcem meczu na murawie pojawili się Michał Kucharczyk, Ondrej Duda i Miroslav Radović i... doprowadzili do nokautu! Najpierw Kucharczyk zagrał do Dudy, który pięknym strzałem pod poprzeczkę podwyższył prowadzenie Mistrzów Polski, a w samej końcówce "Rado" zabawił się z obrońcami Wisły, ogrywając ich jak tyczki i ustalił wynik spotkania na 3:0! Trzy punkty jadą do stolicy, a Legia zostaje liderem tabeli!

Wisła Kraków - Legia Warszawa 0:3 (0:0)

Bramka: Orlando Sa 50', Ondrej Duda 90', Miroslav Radović 90'

Wisła Kraków: 22. Michał Buchalik - 21. Łukasz Burliga, 6. Arkadiusz Głowacki, 5. Dariusz Dudka, 4. Maciej Sadlok - 18. Semir Stilić, 34. Alan Uryga, 7. Maciej Jankowski (71' 11. Emmanuel Sarki) - 10. Łukasz Garguła (62' 77. Donald Wilde Guerrier), 23. Paweł Brożek, 9. Rafał Boguski (86' 14. Mariusz Stępiński).

Na ławce: 30. Gerard Bieszczad, 3. Michał Czekaj, 11. Emmanuel Sarki, 14. Mariusz Stępiński, 26. Richard Guzmics, 32. Przemysław Lech, 77. Donald Wilde Guerrier.

Trener: Franciszek Smuda.

Legia Warszawa: 12. Dusan Kuciak - 28. Łuasz Broź, 25. Jakub Rzeźniczak, 2. Dossa Junior, 17. Tomasz Brzyski - 23. Helio Pinto (79' 8. Ondrej Duda), 21. Ivica Vrdoljak, 3. Tomasz Jodłowiec, 20. Jakub Kosecki (76' 18. Michał Kucharczyk) - 70. Orlando Sa (87' 32. Miroslav Radović), 9. Marek Saganowski.

Na ławce: 91. Konrad Jałocha, 2. Igor Lewczuk, 8. Ondrej Duda, 15. Inaki Astiz, 18. Michał Kucharczyk, 78. Krystian Bielik, 32. Miroslav Radović

Trener: Henning Berg.

żółte kartki: Burliga - Broź, Kucharczyk, Jodłowiec, Saganowski.

widzów: 31289