Czwartek: w prasie o Legii

Czwartek: w prasie o Legii




Faworyci z Legii?:
- Dla nas rola zdecydowanego faworyta nie jest niczym nowym, bo do każdego spotkania w lidze podchodzimy z takiej samej pozycji. Nie ma zatem mowy o jakiejś dodatkowej presji, która może wpłynąć na naszą postawę - zapewnia przed dzisiejszym meczem skrzydłowy Legii Michał Żyro, wyróżniający się gracz zespołu w tym sezonie.

Apetyty w Legii, w Warszawie, rosną z każdym meczem. Pięć miesięcy temu za stracony uważano by sezon bez fazy grupowej LE, teraz chodzi o to, by powalczyć w fazie pucharowej. Słychać nawet coraz śmielsze szepty o finale na Stadionie Narodowym. Kolejne kroki do celu Legii, której piłkarze powtarzają, że nauczyli się być na boisku pragmatykami dążącymi do korzystnego wyniku, są uznawane za pewniki. Do tego stopnia, że przed dzisiejszym meczem jeden z kibiców postawił na wygraną z Metalistem 100 tys. zł, co potwierdził prezes jednej z firm bukmacherskich działających na terenie kraju.





Awans o dwadzieścia miejsc:Przed rozpoczęciem sezonu legioniści nie ukrywali, że zamierzają znacząco poprawić współczynnik w rankingu UEFA. Sytuacja jest jednak lepsza, niż się spodziewano. Mistrzowie Polski awansowali ze 108. na 88. pozycję. Startowali, mając na koncie 15,275 pkt. Obecnie mają 20,600. Przed nimi jeszcze przynajmniej trzy spotkania, a więc w przypadku wygranych możliwość zdobycia 6 punktów (2 dostaje się za zwycięstwo, 1 za remis).




Duda zachwycił selekcjonera Słowaków:Selekcjoner reprezentacji Słowacji Jan Kozak (60 l.) zna Dudę doskonale. Trener prowadził zawodnika w MFK Koszyce. Teraz postanowił dać mu szansę w drużynie narodowej. - Ondrej pokazuje się w Legii z bardzo dobrej strony. Jest jednym z wyróżniających się zawodników w reprezentacji młodzieżowej, dlatego teraz chcę go sprawdzić w pierwszym zespole - wytłumaczył Kozak.
 




Ostatni krok:Personalnie tegoroczna Legia prowadzona przez Henninga Berga prawie nie różni się od zespołu Urbana. Ale tamta Legia była drużyną neurotyczną, rozchwianą emocjonalnie. Niepowodzenia zawodników załamywały, a plan gry się sypał. Widać to było chociażby w rewanżowym meczu eliminacji Ligi Mistrzów ze Steauą Bukareszt czy podczas grupowego spotkania z Trabzonsporem.

więcej na legia.com

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości