Legioniści o zwycięstwie z Wisłą

Legioniści o zwycięstwie z Wisłą
Jak legioniści skomentowali zwycięstwo z Wisłą?

Tomasz Brzyski: - Każdy wiedział, że Kraków to ciężki teren, a Wisła dobrze rozpoczęła sezon i była liderem. Nie było łatwo, ale wydaje mi się, że kontrolowaliśmy grę przez całe spotkanie - brakowało bramki. Po przerwie gospodarze opadli z sił, a golami udowodniliśmy, że byliśmy drużyną lepszą.

Miroslav Radović: - Wykorzystaliśmy błędy Wisły w defensywie i strzeliliśmy trzy bramki. Wszyscy mówią, że mamy dwie równorzędne jedenastki - dziś ci, którzy ostatnio grali mniej, pokazali się z dobrej strony. Szanuję duet Brożek-Stilić, ale znamy z Ondrejem swoją wartość. Dziś niedziela, na stadion przyszły dzieci, trzeba było pokazać się z dobrej strony.

Atmosfera na trybunach była dzisiaj świetna. Dawno już nie graliśmy przy pełnym stadionie. Oby więcej takich meczów, oby w całej Polsce na stadiony przychodziło coraz więcej ludzi.

Mega ważne, że wróciliśmy dzisiaj na pozycję lidera. Myślę, że zostaniemy na niej co najmniej do grudnia. Na sto procent! Czekają nas ciekawe mecze, jest z kim grać i walczyć.

Za tydzień spotkanie z Lechem, to będzie super mecz. Oczekujemy pełnego stadionu i fantastycznego dopingu naszych kibiców. Będzie dobrze! Szczerze mówiąc, takie mecze jak z Wisłą czy Lechem gra się łatwiej niż na przykład z Podbeskidziem, bo w piłkę chcą grać obie drużyny.

Michał Kucharczyk: - To nie było łatwe spotkanie, w pierwszej połowie toczyliśmy wyrównany mecz. To, co się działo w tunelu, niech tam zostanie. Cieszymy się, że wygraliśmy wysoko, nie przypominam sobie takiej wygranej w Krakowie. Wielkie brawa dla naszych kibiców, było ich słychać przez cały mecz.

Ondrej Duda: - W ostatnich tygodniach zagrałem bardzo dużo meczów, bo i w europejskich pucharach z Legią, i w młodzieżowej reprezentacji Słowacji. Potrzebowałem trochę odpocząć. Dzisiaj trener wpuścił mnie i "Rado" dopiero na końcówkę meczu, co było jego świetną decyzją. Zagrałem na większej świeżości i być może także dzięki temu udało mi się strzelić piękną bramkę.

W meczach tak ważnych i prestiżowych jak ten z Wisłą zawsze gra się przede wszystkim taktycznie i pewnie dlatego początek nie wyglądał najlepiej. Dopiero potem spotkanie się otworzyło, bramki jednak strzelaliśmy tylko my i bardzo się z tego cieszymy. Jesteśmy też zadowoleni, że udało nam się wrócić na pozycję lidera. To dla nas bardzo ważne, bo zawsze chcemy grać o mistrzostwo. Pozycję lidera chcemy utrzymać jak najdłużej.

Konkurencja w drużynie jest bardzo duża, bo mamy naprawdę dobrych zmienników. Jesteśmy ze sobą zgrani, również w szatni i to jest ważne. Nie ma w zespole podziałów na pierwszą czy drugą jedenastkę.

Atmosfera na trybunach była dzisiaj bardzo fajna, ale uważam, że i tak najlepsi są nasi kibice.

Jakub Kosecki: - Burliga nie dał rozwinąć skrzydeł? Raczej kopał po nogach, ale już się do tego przyzwyczaiłem. W szatni porozmawialiśmy po męsku, trener przekazał nam cenne wskazówki, pokazał słabe punkty Wisły. Zwycięstwo dedykujemy kibicom, którzy byli fantastyczni. Skończyło się 3:0, choć nie był to łatwy mecz. W pierwszej połowie gospodarze mieli lepsze sytuacje, ale wyciągnęliśmy wnioski i wygraliśmy w pełni zasłużenie.

Powiązana galeria:
zamknij reklamę

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości